Pijesz za mało wody? A może codziennie jesz fast foody lub kupujesz gotowe kanapki w sklepie z wątpliwej jakości składnikami? Nie musisz od razu wywracać całego swojego życia do góry nogami, wystarczy wprowadzić kilka nawyków, dzięki którym będziesz zdrowszy.
1. Nawadniaj organizm
Zaczniemy od podstaw, czyli od wody. Ale celowo nie napisaliśmy „pij więcej wody”, ponieważ wiemy, że dla niektórych jest to wręcz zadanie prawie niewykonalne. I jednocześnie, te osoby nie zdają sobie sprawy z tego, że nie tylko woda nawadnia organizm. Tę funkcję doskonale spełniają zioła, herbaty, a także… warzywa i owoce!
A co zrobić, jak ci się znudzą? Wróć do wody, lecz urozmaić ją różnymi dodatkami – pomarańczą, świeżą miętą czy nawet ogórkiem zielonym, który nada jej orzeźwiającego smaku.
Możesz też zainstalować aplikację na telefonie przypominającą o wypiciu wody. Wiemy, że w przypadku wielu osób to się bardzo dobrze sprawdza. Szczególnie że bardzo ważne jest regularne nawadnianie organizmu, a nie wypijanie dużych ilości płynów na raz.
2. Zadbaj o dobrą jakość snu
Znowu – nie napiszemy ci, żebyś spał 8 godz. dziennie, bo od ilości, ważniejsza jest jakość. Zdajemy sobie też sprawę z tego, że dla niektórych pilnowanie, aby codziennie spać 7-8 godz. jest po prostu frustrujące.
Jak zadbać o lepszą jakość snu? Staraj się nie chodzić do łóżka z pełnym żołądkiem (co nie oznacza, że ostatni posiłek ma być najpóźniej o 18 – wszystko dostosuj do swojego trybu życia i tego, czy wolisz lżejsze, czy treściwsze kolacje), wietrz pokój (nawet zimą, może być krótko, lecz intensywnie). I teraz, niestety, najtrudniejsze. Nie sięgaj po telefon oraz nie oglądaj telewizji przed snem. Światło emitowane przez ekrany smartfonów, laptopów, pobudza, przez co trudniej jest zasnąć. Zamiast tego czytaj, przeznacz ten czas na rytuały pielęgnacyjne lub jakąkolwiek inną czynność, która cię relaksuje.
3. Gotuj w domu
Wiesz, że to nie schabowy smażony na tłuszczu jest przyczyną wszystkich twoich problemów? I nawet nie pizza zjedzona w restauracji. To, co w głównej mierze negatywnie wpływa na twoje zdrowie, to mocno przetworzona żywność. Słodycze, słone przekąski ze sklepu, gotowe dania, których skład przypomina bardziej chemiczny produkt niż coś, co można zjeść.
Używasz na co dzień, jako przyprawy, glutaminianu sodu lub benzoesanu sodu? Nie wydaję nam się. Dlatego też nie kupuj produktów, które mają dziwnie brzmiące składniki w nazwie (i choć nie wszystkie „E” to sztuczne konserwanty, to na początku swojej drogi staraj się eliminować żywność, co do której składu nie jesteś pewien).
Z tego też powodu staraj się ograniczać jedzenie fast foodów niewiadomego pochodzenia. I po prostu, gotuj w domu. To nie muszą być chipsy z jarmużu i wielowarzywne potrawki, których opis przygotowania jest na kilkanaście punktów. Zwykłe kanapki będą lepsze od gotowego dania na wynos do odgrzania w mikrofalówce.
4. Jedz sezonowo
Ta zasada jest prosta – jedz sezonowe produkty. Dlatego, że są świeże i smaczne, dzięki czemu chętniej będziesz po nie sięgać, mają mnóstwo wartości odżywczych, a na dodatek, są po prostu tańsze. Wprowadzając więcej sezonowych warzyw i owoców do swojego jadłospisu, będziesz mieć pewność, że poprawisz jego jakość i w większym stopniu dbasz o urozmaicenie. I jeśli do obiadu zrobisz pyszną sałatkę z kilku rodzajów warzyw, to nawet ten schabowy będzie ci niestraszny.
5. Zwiększ aktywność spontaniczną
Jeszcze jedną, uniwersalną poradą jest to, aby się więcej ruszać. Ten, kto to słyszy, od razu ma przed oczami wizyty na siłowni i codzienne przebieżki. Jeśli ma więcej rozsądku, weźmie też pod uwagę rower, rolki, basen. Ale to naprawdę nie o to chodzi, ponieważ nawet codzienny, godzinny trening nie sprawi, że będziesz aktywny.
Dlatego, zamiast kupować karnet na zajęcia fitness, zwiększ aktywność spontaniczną. Czyli co? Ruch, który wykonujesz na co dzień – idź do sklepu czy do pracy pieszo lub… energiczniej sprzątaj. Zamiast siedzieć na kanapie, słuchając podcastów, wyprowadź psa. Staraj się robić cokolwiek, dzięki czemu nie przesiadujesz całego dnia przed komputerem. Taka forma ruchu, choć niedoceniana, również spala kalorie i pozwala zachować ciało w dobrej kondycji.
Dodaj komentarz