Choreografia jest formą kompozycji ruchu w balecie łączącą muzykę z treścią fabularyzowaną. Tworzy ona przekaz za pomocą tańca. Taniec jest nie tylko kojarzony z formą kulturalnej rozrywki, stał się wyrazem emocji i treści w spektaklach, a choreografowie tworzą coraz bardziej wyszukane „kombinacje” ruchowe i sceniczne. Poznaj 5 spektakli, które zmieniły podejście do tańca. Niektóre dzieła baletowe są tak mocno zakorzenione w kulturze, że ich aranżacje rzadko kiedy się zmieniają. Istnieją też takie, które powstały współcześnie i są manifestem nowatorstwa w sztuce tańca.
1. „Poskromienie złośnicy”
2. „Hair”
3. „Dziadek do orzechów”
4. „Giselle”
5. „Alicja w krainie czarów”
1. „Poskromienie złośnicy”
„Poskromienie złośnicy” w choreografii Johna Cranki zostało przygotowane przez Polski Balet Narodowy. Pierwowzór wystawiany był na Broadwayu. Dzieło jest na tyle „żywe”, lekkie i pełne wirtuozerii technicznej, że nie przeszkadza w nim nawet scenografia rodem z poprzedniej dekady. Losy Katarzyny (złośnicy) i Petruchia zostały oddane w sposób komiczny, ale postacie tańczyły w sposób tak zsynchronizowany, że solówki jak i duety zasłużyły sobie na wielkie brawa. Chociaż dziś, w epoce feminizmu, przesłanie „Poskromienia złośnicy” wydaje się bardzo jednoznaczne, w czasach Szekspirowskich taka postawa, jaką wykazywała Katarzyna – złośnica była fenomenem. Czemu więc miał służyć ten balet? Na pewno zabawie i nieskrępowanej radości widza.
2. „Hair”
„Hair” jest jednym z najsłynniejszych musicali świata, scenariusz napisał James Rado i Gerome Ragni, muzykę natomiast skomponował Galt MacDermot. Sława „Hair” bardzo szybko rozeszła się po świecie za sprawą filmu Milosa Formana. Spektakl w reżyserii Konrada Imieli z etniczną obsadą epatującą nagością, z antywojennymi piosenkami na nowo zdefiniował pojęcie rock-musicalu. W Polsce po raz pierwszy wystawiono „Hair”w gdyńskim Teatrze Muzycznym pod koniec lat 90-tych w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. Spektakl jest afirmacją wolności, miłości, pokoju, ale także nawiązaniem do tego, co zniewala człowieka – alkohol narkotyki.
3. „Dziadek do orzechów”
„Dziadek do orzechów” jest jednym z najbardziej znanych baletów na świecie, ma już prawie 120 lat. Skomponowany przez Piotra Czajkowskiego, należy do arcydzieł muzyki poważnej. Jego prapremiera odbyła się w 1892 roku w Sankt Petersburgu. Do dziś balet ten w różnych aranżacjach podbija serca widzów, nie tylko tych najmłodszych. Balet opowiada historię dziewczynki o imieniu Klara, która dostaje na gwiazdkę zabawkę- dziadka do orzechów. Niewątpliwie na uwagę zasługuje tu choreografia Paula Chalmera z 2007 roku. Jego premiera miała miejsce w Polsce 24 października 2015 roku.
4. „Giselle”
„Giselle” jest baletem należącym do tanecznego kanonu. Choreografia została przygotowana przez Jeana Coralli we współpracy z Julsem Perrotem w 1841 roku. W 1987 roku współczesną choreografie opracował Jurij Grigorowicz wieloletni dyrektor Teatru Bolszoj. Grigorowicz wzbogacił balet o dynamiczne przejścia, aktorzy wykazują się tu też umiejętnościami akrobatycznymi. Wstawki pantomimiczne pozostały w balecie jednak niezmienione, przedstawienie jest mocno osadzone w klasyce. W Polsce balet z Teatru Bolszoj był transmitowany na żywo 27 października 2015 roku.
5. „Alicja w krainie czarów”
„Alicja w krainie czarów” w choreografii Jacka Tyskiego jest od A do Z polska produkcją. Wykonawcami baletu zostali aktorzy z Opery na Zamku w Szczecie. W tym spektaklu doskonale sprawdziły się wszelkie multimedialne projekcje, działające na zasadzie kompilacji sztuk. Zostały one skorelowane z ruchami tancerzy. Kobiece bohaterki tańczyły na pointach, co podkreślało ich delikatność. Natomiast elementy tańca inspirowanego musicalem, dobrze oddały konwencję spektaklu.
Choreografii, które zmieniły podejście do tańca jest bardzo wiele, nie sposób wymienić wszystkie z nich. Taniec współczesny jest obecnie połączeniem różnych sztuk: akrobatyki, multimedialnego przekazu, tańca współczesnego. Niektóre dzieła takie jak „Giselle” czy „Dziadek do orzechów” są tak głęboko klasyczne, ze nawet współcześni choreografowie rzadko kiedy pokusza się o ich ich całkowitą modyfikację.
Uwielbiam HAir widziałam już kilka razy i polecam każdemu obejrzeć ten spektakl, niesamowite przeżycia